03 kwi Legenda o Widmie Husarza na zamkowych murach
Kronika rodzinna Ossolińskich wspomina, że w sierpniu 1649 r. obudził straż zamkową niesamowity tętent koni. Gdy spojrzeli w dół z zamkowych murów, zamiast oddziału wojska zobaczyli tylko pojedynczego rycerza, w którym rozpoznali właściciela Krzyżtoporu, Krzysztofa Baldwina Ossolińskiego. Gdy otwarli bramę, nie zauważyli nikogo – postać jeźdźca rozpłynęła się we mgle. Dopiero po pewnym czasie przyszła smutna nowina, że pan zamku zginął pod Zborowem na Podolu w bitwie, którą stoczyli Polacy z wojskami zbuntowanych Kozaków i sprzymierzonych z nimi Tatarów w dniach 15-16 VIII 1649 r. Od tego czasu wielokroć widziano o zmierzchu czy też w nocnej porze stojącego na murach jeźdźca w husarskiej zbroi. Do dziś pilnuje on zamku, by nikt go nie uszkodził.
Literatura:
Tatiana Banaś, Ryszard Garus, Legendy świętokrzyskie. Przewodnik rodzinny, Kielce 2016, s. 74.