fbpx
 

Łysa Góra

Łysa Góra

(Legendy Świętokrzyskie , Jerzy Stankiewicz – KAW 1988)

Łysa Góra – w dawnych wiekach zwana Łyścem – druga co do wysokości w Górach Świętokrzyskich, dotąd pozostaje owiana mgłą tajemniczości. Za czasów pogańskich – jak podaje Jan Długosz – stała na niej świątynia trzech bożków : Łady, Body i Lela nazywana również Świstem, Poświstem, Pogodą.

W starożytności chętnie obierano górujące nad okolicą wzniesienia jako miejsca oddawania czci bogom. Słowianie również mieli swoje świątynie na wzgórzach. Jednym z wzniesień była Łysa Góra, według Jana Długosza ,,… prawie zawsze zimnem skrzepła, często zamglona lub sypiąca śniegiem albo deszczem”. Lud z dalekich stron schodził się tłumnie, aby modląc się i składając ofiary, oddawać cześć starym bogom.

 

Kroniki podają, że w 1686 roku, w czasie kucia skały w pobliżu kościoła na Św. Krzyżu, znaleziono ,,bożyszcze dawne węglem obsypane”. Napis umieszczony na marmurowej tablicy z 1806 roku, znajdujący się na ścianie kościoła, potwierdza istnienie tam pogańskiej gontyny. Jeszcze za czasów Stanisława Staszica znajdowano w ziemi gliniane urny z prochami zmarłych. 

Oprócz świątyni, na szczycie góry stał potężny zamek, którego białe mury błyszczały w słońcu. Mieszkała tam dumna Pani, otoczona liczną, słusznego wzrostu służbą – olbrzymami. Owa Pani pokonała ponoć pod Łysą Górą duże zastępy wojska Aleksandra Wielkiego, a potem, uniesiona pychą – kazała czcić się jako bogini Diana. Za to zuchwalstwo i niegodziwe rzeczy, które w zamku się działy, gromy roztrzaskały wspaniałą budowlę, rozsypując ją na sterty kamieni, do dziś widoczne na gołoborzu. Pod ruinami zamku śmierć znalazła samozwańcza Dianę wraz ze swoim dworem. 

Odnajdywane przez okolicznych mieszkańców olbrzymie piszczele i inne kości zwierząt przedpotopowych, utwierdzały w mniemaniu, że niegdyś zamek zamieszkiwały wielkoludy. Kości te buły wieszane na zewnętrznych ścianach kościoła, a później umieszczano je w oszklonej szafie. 

 

Dzisiaj jedynym świadectwem obrzędów pogańskich na Łysej Górze jest kamienny wał, opasujący szczyt góry, długości blisko dwóch kilometrów. Ten krąg został usypany w VIII lub IX wieku naszej ery, a może nawet wcześniej.
Prasłowiańska święta góra przez kilka wieków od przyjęcia chrześcijaństwa była miejscem palenia ogni czerwcowych. Kiedy jednak sobótki zamieniły sie na jarmark, głośny z rozpusty i rozboju, benedyktyni w 1468 roku znieśli na Łysej Górze ten zwyczaj. Obrzędy sobótkowe zostały przeniesione na Górę Witosławską, gdzie stała murowana kapliczka fundacji Wacława Jazłowieckiego, pokutującego za swe grzechy w świętokrzyskiej puszczy. Tu obchodzono też Zielone Świątki, a na odpust przybywało kilka tysięcy ludzi.

Przez wiele wieków na Łysą Górę i klasztor świętokrzyski odwiedzały liczne pielgrzymki, a w 1861 roku manifestacje patriotyczne zgromadziły tam blisko trzydzieści tysięcy osób.

 

 Ciekawe cytaty o Łysej Górze

 

“Łysa gora wezwana od Zamku Łysieć, który na niey był… Na tym też miescu był kościół trzech bałwanów kthore zwano, Lada, Boda, Leli. Do kthorych prośći ludzie schadzali się pierwszego dnia Maia modły im czynić i ofiarować .”
 Jan Katarzynka
“Powieść rzeczy istey o założeniu klasztora na Łysey Gorże braciey zakonu Świętego Benedykta i też o tym iako drżewo Świętego Krżyża na tę gorę iest przyniesione”

 

“Łysa góra […] do wdarcia się przykra; u dołu jej widać posąg S. Benedykta, srodze niezgrabnie uciosany z kamienia, w klęczącej postawie; jeżeli nie Mieczysława, musi on przynajmniej Chrobrego pamiętać. Wyraża fundatora w błagającej postawie, wstawiającego się do niebios za domem bożym i służącymi w nim zakonnikami”
Ursyn Niemcewicz
“Pamiętniki czasów moich”